"Każda dziewczyna na świecie jest śliczna!"
- Louis Tomlinson
Dokładnie osiem lat. Osiem lat które zniszczyły moje życie. Miałam tylko 12 lat... Wtedy trafiłam tu. Do domu dziecka. Sierocińca.
Za 3 miesiące będę pełnoletnia. Już jakiś czas temu ludzie z sierocińca dali mi wyprawkę z dużą ilością forsy. Suma ta byłaby mniejsza ale moich rodziców sąd zmusił do zapłacenia mi odszkodowania za to co mi zrobili. Kupiłam za to spory dom w spokojnej dzielnicy Londynu. Za reszę pieniędzy kupiłam czarnego mercedesa.
Teraz zostało mi tylko wyczekiwanie na rozpoczęcie nowego rozdziału w moim popaprany życiu. Każdy dzień płyną niemiłosiernie wolno. 12 października miałbyć tym cudownym dniem. Wtedy właśnie skończe 18 lat. Łzy szczęścia cisneły się do oczu, gdy o tym myślałam.
Postanowiłam że wezmę szybki prysznic. Uwielbiałam ten moment zapomnienia o wszystkich problemach. Zazwyczaj o tej porze nie było kolejek. 03:00 nie była godziną o której panował ogólny ruch. Wchodząc pod prysznic dotknełam mojego policzka, poczułam pod palcami dużą bliznę. Przypomniałam sobie ten dzień w którym, na moim policzku pojawił się ten niechciany znak. Eric. To wszystko przez niego. Jest starszy ode mnie o rok. Nigdy się nie dogadywaliśmy się dobrze. Wręcz przeciwnie nienawidziliśmy się. Obiecał sobie że kiedy będzie wychodzić zemści się na mnie. Nie sądziłam że to zrobi. Ale... zrobił to.
Uderzył mnie wiele razy. Żyletką okaleczył mój policzek. Chwilę później już go nie było. Siedział w swoim nowym domu.
- Victoria! Ile można przebywać pod prysznicem?! - zawołała jedna z opiekunek w sierocińcu, wyrywając mnie z zamyślenia.
- Już wychodzę. - bąknełam.
Zarumieniona wyszłam z łazienki, udając się do mojego pokoju który, dzieliłam z trzema innymi dziewczynami.
Obym wytrzymała te ostatnie dni i żebym nie zwariowała w tym chorym miejscu. Wytrzymałam osiem lat, to wytrzymam te kilka okropnych dni. Przynajmniej mam taką nadzieję...
*******
Mam nadzieję że prolog nie jest aż taki zły. I trochę się wam spodoba. Chłopaki pojawią się już w następnym rozdziale!:))) W ten weekend planuje napisać pierwszy rozdział, więc trzymajcie kciuki! ;))
Pozdrawiam! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz